Letra de Czerniaków
Płakałem wczoraj raz, a dziś już dwa razy, nigdy nie było dobrze między Nami, a Gapami.
Jak na imię mam, zadna z nich mnie nie zapyta, Gapie Soldaty wołają mnie polski bandyta.

Czekałem na Ciebie, Czerwona Zarazo, byś była zbawieniem witanym z odrazą,
Czerwonych z Nami nie ma, jest za to Czerwonka,
hej że, hej że ha, moja ostatnia Wieczornica.
Chociaż lewi jesteście, na prawym rzeki brzegu kucnęliście.
Druzia...skurwysyny, nie przyszliście.