Letra de Zaluje
Zacieram œlady twoich ust, ukrywam zywy ciagle gniew,
Udajê, ze to juz nie moja sprawa
Obdzielam soba kazdy dzieñ, sprzedajê mysli byle gdzie,
A wszystko po to, by upewnic siê, ze umiem
Sama sypiac, sama spêdzac kazdy czas, spojrze sobie w twarz

Zaluje, ze ciê znalam, zalujê, ze kochalam,
Bo nie wart jestes zadnej lzy, nie chciales wierzyc im
Zalujê, ze ciê znalam, zalujê, ze ufalam
I powiem to, choc szkoda slów, ze bêdziesz kiedys sam
Calkiem sam i bez zadnych szans
Calkiem sam, tak jak kiedys ja
Calkiem sam...

Znowu szare dni dopadly mnie, cialo snuje siê jak cieñ
Slowa bola dzis jak dawniej, idê
Slady ust zmieniaja siê, slady stóp, co depcza mnie
Choc zacieram je, upewniam siê, ze umiem
Sama sypiac, sama spêdzac kazdy czas, spojrzec sobie w twarz

Zaluje, ze ciê znalam, zalujê ze kochalam,
Bo nie wart jestes zadnej lzy, nie chciales wierzyc im
Zalujê ze ciê znalam, zalujê ze ufalam
I powiem to, choc szkoda slów, ze bêdziesz kiedys sam
Calkiem sam i bez zadnych szans
Calkiem sam, tak jak kiedys ja
Calkiem sam...

Mogles mnie dla siebie miec,
Mogles, ale czas nie ten
Mogles wszystko, tylko jedno slowo twoje
Mogles byc na zawsze tak
Mogles byc...
A teraz badz ze soba sam...