Honor

Oblicza Zbrodni
Gdy umiera³, le¿¹c tutaj sam Za ojczyznê, któr¹ kocha³ ponad ¿ycie Widzia³ przysz³oœæ, która z³a by³a i pod³a Chmury czarne wiatr ze wschodu goni³ z wolna £zy pociek³y mu po twarzy poszarpanej S³owa ¿alu przedziera³y siê po gardle On umiera³, z bólem w sercu mocno tkwi¹cym Widz¹c przysz³oœæ a w niej klêskê swojej Polski Dziesi¹tki lat mêczona i nêkana Przez ¿ycie sz³a o przysz³oœc niespokojna Kto g³upi tak zaprzeda³ sw¹ ojczyznê? Kto skaza³ kraj na rz¹dy komunizmu?! Gdy umiera³ splun¹³ resztk¹ krwi Na ordery wpuszczaj¹ce w pierœ korzenie Gdy zrozumia³ ujrza³ w ogniu w³asny dom Komunistów morduj¹cych jego ziemie! Œmieræ nadesz³a otulona w czerwieñ gwiazd Którym ufa³ wczoraj jeszcze, walcz¹c z wrogiem Bezlitosny uœmiech ust tych, które zna³ Sojusznika!który strzela³ mu w ty³ g³owy! Tysi¹ce dni, lata niesplaconych ran! Czerwone psy! Mordercy wielkich wspomnieñ! Judaszy p³acz, srebrniki za ojczyznê! Fa³szywe ³zy za zbrodnie komunizmu! From Letras Mania